"Kiedy spotkasz uratowanego alkoholika, masz przed sobą -bohatera.
Czyha w nim, bowiem uśpiony wróg śmiertelny.
On zaś trwa obciążony swą słabością i kontynuuje mozolną swą drogę poprzez ten świat, w którym panuje kult picia.
Wśród otoczenia, które go nie rozumie.

W społeczeństwie, które sądzi, że ma prawo
z żałosną nienawiścią spoglądać na niego z góry, jako na człowieka pośledniejszego gatunku,
ponieważ ośmiela się płynąć pod prąd alkoholowej rzeki.
Kiedy spotkasz takiego człowieka - wiedz że jest to człowiek w bardzo dobrym gatunku "
(Friedrich von Badelschwingh)

terapia "mój świat"

Świeżo jestem po zajęciach z rysowania "mojego świata" i mam właściwie do napisania tylko jedno - ja p.......lę. Teraz zaczyna do mnie docierać jak bardzo nadal próbuje zapanować nad wszystkim , jak to mam zamiar choć teraz już wiem że coraz bardziej iluzorycznie zawładnąc i kierować wszystkim choć tak naprawdę to jedyne co mną kieruje to pijane myślenie choć nie piję .Nauczyć się słuchać to chyba coś co jest największą przeszkodą głowa nadal wysoko w górze a kark nijak nie zgięty, gdzie do cholery można kupić choć trochę pokory ? Czy będę w stanie na tyle sie otworzyć i wyleźć ze swojej skorupy żeby zacząć słuchać i przyjmować od innych ,kiedy w końcu dotrze do mnie to , że jestem tu po to by sobie pomóc a nie zapanować nad sobą , ciągle tylko włącza się myślenie że ja to inaczej, że ja nie tak samo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz